Ja też mieszkałam w Rudzie. Od kiedy zaczął się remont drogi to ciężko było przejechać drogą. Jak ją zaczęli robić "po swojemu" to było baaaardzo ciekawie. Prawie miesiąc robili krótki odcinek po prawej stronie jezdni (od Strony Wielunia). Potem jak się wzięli za układanie bloczków do krawężnika to.....no właśnie przedstawił na fotce pcs71. Od spodu jezdni, którą się dotychczas jechało, są one na wysokości około 20cm, a w niektórych miejscach nawet większe. Co za inteligencja wymyśliła takie "udogodnienie"
Szkoda słów. Mało tego, że chodnik ma być wysoko, do tego ścieżka rowerowa (która bardzo się przyda aktywnym roweromaniakom, mi też), ale żeby nadrabiać lukę na jezdni nasypem żużlu i innych rzeczy. Do uzyskania odpowiedniej wysokości, jaką sami stworzyli zakładając bloczki krawężnikowe jeszcze potrzeba nadlewu asfaltu.
Co za tym idzie: koszta Droga wraz z chodnikiem i ścieżką rowerową planowo ma być zakończona do końca tego roku.
Ciekawe co z tego wyjdzie, jak budowniczy tego odcinka pokonają "schody" do posesji mieszkańców. WTEDY NIE BĘDZIE MOWY O DRODZE WJAZDOWEJ, TYLKO O "SCHODACH" WE WŁASNE PODWÓRKO
1. Błędem projektanta było nie uwzględnienie istniejącej furtki.
2. Ograniczenie ilości bram (zjazdów) jest standardowym zabiegiem przy przebudowach dróg wojewódzkich i krajowych (obsługa jednej działki przez dwa wjazdy/bramy na tą samą ulicę to przesada) - ciesz się że nie zostałeś tak potraktowany (link)
3. Nie wiem czym została podyktowana zmiana niwelety drogi wojewódzkiej, ale może była uzasadniona.
4. Tak czy owak, jeżeli ogrodzenia zostały postawione zgodnie z prawem, to moim skromnym zdaniem powinny zostac dostosowane do zmienionej niwelety na koszt inwestora (Zarządu Dróg Wojewódzkich ewentualnie Urzędu Miejskiego).
Drugi wjazd nie był jakąś moją fanaberią tylko podyktowany był kształtem działki i usytułowanie domu i budynku gospodarczego. Wszystkie stosowne dokumenty, plany itd były zrobione i zaakceptowane przez urząd miasta kilka lat temu (podejrzewam, że plan przebudowy - remontu drogi już istniał i można to było uzględnić w nim lub też nie wydawać na to zgody), a chodziło o to, że poza samochodem osobowym nie da się nawrócić na działce żadnym więszym samochodem, a przecież chociażby przywiezienie opału wymaga trochę większego samochodu niż standardowy "osobowszczak".
Poza tym droga ma z założenia służyć także zamieszkującym przy niej i projektując jej przebudowe należy uwzględnić wjazdy, furtki, płoty itd dotychczas istniejące. Domyślam się, że nie wszystko uzględnić się da, ale nie może być tak, że jak się dowiedziałem, projektant(ci) wyszli ze sztywnego założenia, jedna działka jeden wjazd, furtek nie przewidziano wcale. Jak mam teraz wytłumaczyć babci czy dziadkowi, że aby wejść/wyjść z podwórka muszą niestety otwierać ciężką przesuwną bramę wjazdową i ją zostawiać do powrotu bo od zewnątrz nie są w stanie jej ani zamknąć ani otworzyć.
Ogrodzenia będzie musiała w mniejszym lub większym stopniu zmieniać, podwyższać lub całkowicie przebudować większość mieszkańcu na całej dlugości remontowanej drogi. Chyba nie o to chodzi, nowy chodnik i nawierzchnia miała ułatwić życie mieszkancom, a jest odwrotnie.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-03-22, 14:08
Nie dziwię się projektantom, bo ci pewnie nawet d..y nie ruszyli z krzesełek, żeby sprawdzić jak są usytuowane wjazdy i furtki do poszczególnych posesji. Chociaż z drugiej strony to pewnie nie musieli, wystarczyło dobrze odczytać odpowiednie mapki, które odzwierciedlają stan przed remontem drogi i poboczy. Ale pewnie to zadanie było; albo za trudne, albo za nudne dla dzisiejszych kreślarzy .
Dziwię się za to ludziom pracującym na miejscu, czyli kierownikom robót, i bezpośrednio układającym te bloczki, przecież to widać gołym okiem że jest coś nie tak. I może lepiej jednak najpierw wyjaśnić sprawę do końca, niż potem; zrywać wszystko, albo płacić jakieś ewentualne odszkodowania, dla właścicieli posesji, którzy będą musieli przebudowywać swoje ogrodzenia.
pcs71, jak i BETHI_997 , nie doczytałem się żadnej informacji, która mówiłaby o jakiś krokach interweniujących ze strony mieszkańców, którym remontowcy zafundowali takie niespodzianki. Teraz jest to jeszcze do odwrócenia, potem może się okazać niewykonalne. Co potem po odszkodowaniu, które i tak do końca nie pokryje kosztów przebudowy ogrodzeni, jak na dodatek dojdzie kwestia dodatkowej Waszej pracy.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
miko 005, nie podam Ci konkretów z wczoraj czy z przed tygodnia, jeżeli chodzi o interwencje mieszkańców, bo wyprowadziłaam się z Rudy kilka tygodni temu. Może jeszcze jest ktoś z Rudy, zalogowany na forum i podzieli się bieżącymi informacjami. odnośnie wątku drogi.
Już w listopadzie zeszłego roku było widać że niweleta się zmieni, a konkretnie na odcinku kilkuset metrów jezdnia zostanie podniesiona, nie wiem dlaczego wtedy nikt nie interweniował, wszyscy mieszkańcy spali . Studzienki kanalizacji umieszczono na szczęście poza jezdnią. Pojawiły się one już na jesieni tamtego roku, a wysokość na jakiej znalazły się włazy zapowiadała to, iż niweleta w tamtym rejonie zostanie podniesiona.
Dokumentacja przebudowy była rok temu dostępna na stronie BiP gminy. Z dokumentacji wynika iż niweleta się zmieni - ta zmiana była więc działaniem celowym, za którą najprawdopodobniej przemawiały jakieś może nawet racjonalne przesłanki nie znane nam ale znane projektantowi . Poniższy załącznik mogę wysłać zainteresowanym w większej rozdzielczości na maila (proszę dać znać na priva).
Stefan, odpowiem tak, nie każdy jest ekspertem w dziedzinie budowania dróg, a porozmawić nie było z kim i tak jest nadal i powiem więcej, wysokość płotów jest tu najmniejszym problemem, większym jest fakt, że masz furtkę z której nie możesz korzystać, masz wjazd który musisz zlikwidować. Poza tym, jak wcześniej wspomniałem, ekspertem nie jestem, ale wylanie kolejnych parudziesięciu cm asfaltu (a przynajmniej czegoś co nazywa się dumnie asfaltem) bez zman w podkładzie (tak mówią robotnicy, więc moja wiedza opiera się na tym tylko co słyszalem) załatwi sprawę, szczerze w to wątpię !!!
Ja osobiście wyslałem już dwa pisma do Sieradza i Łodzi, do Zarządu Drog Wojewódzkich jako, że im ta droga podlega i nic, brak jakiejkolwiek reakcji, byłem w urzędzie, w ratuszu, powiedziano mi żebym poszedł z planem do kierownika budowy, bo to pewnie jakieś niedopatrzenie jest, byłem rozmawiałem, dałem ksero planu itd i co.... nadal robi się według "ich" planu i co mam dalej, rozwalić to co zrobiono już do tej pory, prawdopodobnie jak tak dalej pójdzie, sprawa skończy się w sądzie, tylko jednego nie rozumiem, dlaczego kierownictwo, zarówno Zarządu Dróg, kierownik budowy jak również Urząd Miasta, który notabene pozwolenia dawał, nabrali wody w usta i milczą, twierdząc z uporem maniaka, że jest plan i "ch Wam w d"
Urząd Miasta od dawna przekonywał, że chciałby Rudę "wcielić" w granice administracyjne miasta po takiej "akcji" mogą o tym zapomnieć !!!
Ostatnio zmieniony przez pcs71 2009-03-23, 07:00, w całości zmieniany 1 raz
większym jest fakt, że masz furtkę z której nie możesz korzystać
Odnośnie furtki pisałem wyżej (brak wejść z furtek na chodnik to totalna porażka).
Spróbuj wyciągnąć jakieś konkretne informacje od projektanta (firmy projektującej - jej adres znajdziesz na załączniku który wrzuciłem wyżej). Jak uda Ci się uzyskać odpowiedź dlaczego akurat przy Twojej posesji zmieniono niweletę oraz dlaczego "zlikwidowano furtkę" to możesz się zdobytymi informacjami podzielić na tym forum.
Na zmianę niwelety jest już za późno ale dodanie wejść z wszystkich furtek na chodnik oraz Twojego drugiego wyjazdu jest chyba jeszcze możliwe ....
Trwa wycinka drzew przy drodze 486 w Rudzie pod Wieluniem. Spowodowane jest to przebudową drogi, która zyska nie tylko nowa nawierzchnię, ale i nowe pobocza.
Na odcinku z Wielunia do Rudy powstaje nowy chodnik wraz ze ścieżką rowerową, który zakończy się 27 metrów przed torami kolejowymi. Dlaczego akurat w tym miejscu? Sprawdzała Alina Frejusz na stronie źródłowej: http://www.radiozw.com.pl/nius_inf.php?id=4625
Dobrze że wreszcie wycieli te chorujące od kilku lat drzewa (jeżeli dobrze zinterpretowałem fotkę) - czyli drzewa vis a vis cmentarza w Rudzie.
O ulicy 18-go Stycznia na odcinku Nadodrzańska- Krakowskie Przedmieście
łódzki Urząd Marszałkowski (nie mylić z Urzędem Wojewódzkim) napisał/a:
Dążąc jednak do rozwiązania istniejącego problemu pragnę dodać, że w celu
poprawy stanu technicznego omawianego wyżej odcinka ul. 18-go Stycznia, na
jednej z najbliższych sesji Sejmiku Województwa Łódzkiego zgłoszony zostanie
projekt zmiany budżetu województwa na 2009r, polegający na zwiększeniu
środków na bieżące utrzymanie dróg o kwotę około 1 800 000 zł,
z przeznaczeniem na remont ul. 18-go Stycznia.
W ramach tych środków przewiduje się wykonanie na ul. 18-go Stycznia
następujących prac: przebudowę kanalizacji deszczowej wraz z regulacją
studzienek na odcinku od ul. Krakowskie Przedmieście do ul. ks. J. Popiełuszki,
ułożenie warstwy wiążącej i warstwy ścieralnej z masy mineralno-bitumicznej na
odcinku od ul Nadodrzańskiej do ul. ks. J. Popiełuszki oraz modernizację
sygnalizacji świetlnej na skrzyżowani ul. 18-go Stycznia z ul. ks. J. Popiełuszki.
Pod rozwagę poddaję Panom propozycję wykorzystania przyszłej inwestycji na
ww. odcinku ul. 18-go Stycznia do wybudowania przy tej okazji przez władze
gminy kanalizacji sanitarnej.
Oby remont tego odcinka ruszył jak najszybciej ! I oby sprawa nie ucichła tak jak kwestia przebudowy fragmentów DK43 i DK45 na terenie Wielunia (m.in. ulice Piłsudskiego i Kopernika)!
A co z fatalnym chodnikiem na odcinku Nadodrzańska - Krótka?
Pamiętam jak kilkanaście lat temu remontowali ulicę właśnie na odcinku Nadodrzańska - Krak. Przedm. ... zapomnieli jednak wymienić chodnik na odcinku Krótka - Nadodrz.
Co do jezdni :
Jestem pewien ("bankowo") iż na odcinku Nadodrzańska - Popiełuszki pozostawiono wówczas na szczęście starą podbudowę. Mimo iż asfaltem zalano ułożone kilkadziesiąt lat temu tzw "kocie łby", jezdnia jest na tym odcinku w dość dobrym stanie (równiutka jak stół w porównaniu z ...) . Zupełnie inaczej sytuacja wygląda na odcinku na którym podbudowę wymieniono na nowoczesną (z kruszywa) , czyli na odcinku Kilińskiego - Gimnazjum nr1 (o ile pamięć mnie nie myli) - nowa podbudowa nie wytrzymała nawet 15 lat.
Dobrze że chociaż Sejmik i Urząd Marszałkowski (adm. samorządowa) działa sprawniej od Urzędu Wojewódzkiego (adm. rzędowa) który chyba nie może sobie poradzić z przeprowadzeniem wywłaszczań działek pod rozbudowę DK45 i obwodnice północną Wielunia ...
Trwa remont ulicy 18-go stycznia w Wieluniu aż do przejazdu kolejowego w Rudzie. Na odcinku ponad dwóch kilometrów powstała już pierwsza w mieście ścieżka rowerowa.
Mieszkańcy tej ulicy nie ukrywają, że długo na nią czekali ale zastanawiają się co na jej środku robią znaki drogowe. To przykuło także uwagę naszej reporterki Katarzyny Jaśko: http://www.radiozw.com.pl/nius_inf.php?id=4987
(Warto wysłuchać materiału, jest w nim także mowa o zapowiadanych remontach innych fragmentów DW486)
1806 sciezka rowerowa2.jpg źródło: RZW
Plik ściągnięto 2711 raz(y) 109,91 KB
1806 sciezka rowerowa.jpg źródło: RZW
Plik ściągnięto 2645 raz(y) 103,59 KB
znaki2.jpg źródło: RZW
Plik ściągnięto 2625 raz(y) 98,87 KB
znaki3.jpg źródło: RZW
Plik ściągnięto 2656 raz(y) 109,33 KB
Ostatnio zmieniony przez Stefan 2009-06-20, 10:29, w całości zmieniany 2 razy
W Rudzie przestaną się cieszyć gdy cała jezdnia zostanie oddana do użytku.
Wtedy zaczną płakać, że kierowcy znacznie przekraczają dopuszczalna prędkość w terenie zabudowanym. Oczywiście będą wypadki i to spektakularne.
Znaki postawią? Hehehehe....................
_________________ S. J. Lec
Czasami ciemno od skrzydeł anielich
Do tej ścieżki rowerowej dodam jeszcze, że już ćwoki parkują autami na tejże ścieżce. Jakie będzie zdziwienie, jak wyjdzie do auta, a tu brak lusterka...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum