Wiek: 59 Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 8 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-08-10, 19:26
Życzę wszystkim pracownikom i Tobie także wytrwałości w dążeniu do celu.
Moja firma a ja wraz z nią opuszczamy to gościnne dla nas miasteczko.
Zostaje w nim moja kumpela i prawdopodobnie będzie dalej pracowała w tej koreańskiej firmie.
Dostała umowę o pracę na trzy miechy jako operator wtryskarki a macha szczotką już cały miesiąc - konserwator powierzchni gładkich
A Ty kręcisz rury,koleś Twój gwintuje je i uszczelnia złącza.Zbudujecie nową fabrykę...
Jutro idę na ogródki.
_________________ Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia (nocy).
Dołączył: 20 Sie 2007 Posty: 5 Skąd: okolice Wielunia
Wysłany: 2007-08-20, 17:53 NEOTECH
Witam.
Przeczytałem wszystkie wieści na temat wieluńskiego NEOTECHU.
Jest tu trochę prawdy ale większość to wierutna bzdura (szantaż). Prawdą jest,że ruszyła modernizacja hal wykupionych od Patrolu, ale wszelkie prace fizyczne wykonują Polacy przy pomocy Koreańczyków.Kto tego nie widzi,to jest albo ślepy (jak autor felietonu z Naszego Tygodnika z dnia 10 sierpnia 2007 roku albo także ślepy jak autor fotek (Koreańczyk) do wspomnianego artykułu.
Drugą półprawdą jest to,że firma prowadzi rozmowy kwalifikacyjne z nowymi pracownikami - drugą stroną tej prawdy (pół) jest sam fakt podpisywania umów o pracę na konkretne stanowiska (operator, monter,kontroler,brygadzista) z konkretnymi zarobkami (brutto).Ale tylko na papierze - prawdą jest,że Wasze prace,które wykonujecie na potrzeby rozruchu fabryki nijak się mają do słowa napisanego w umowie.
Prawdą jest także to,że przyszli pracownicy tej spółki by dostać jakąkolwiek pracę ukrywają swoje przebyte i trwające choroby, wypadki przy pracy itp.itd.Szkoda,bo tym samym narażają utratę swojego cennego zdrowia (np:dyski,nałogi) nie mogąc liczyć na odszkodowanie czy współczucie.
Syd-Twoich późniejszych postów wynika,że jesteś zadowolony ze swojej pracy. Także bym był ale z pensją Koreańczyka, który jest tak samo robolem jak Ty (15000zł)
marek1960 - współczuję Twojej przyjaciółce.Mogłeś ja zabrać z tej fabryki.
A tak na koniec - ta fabryka może mieć wiele wspólnego z osławionym niebezpiecznym ZUGIL-em. Przynajmniej w fazie tej modernizacji i wyposażania hal.
marek1960 - współczuję Twojej przyjaciółce.Mogłeś ja zabrać z tej fabryki.
Pomyliłeś /-aś/ się w faktach: marek1960 zadał pytanie i nie jest moim przyjacielem.
A mój chłopak dobrze,że mnie nie zabrał z tej fabryki - tu nie jest źle a kable znajdą się wszędzie.Wiadomo,gdzie dużo kobit, to plotki muszą być.Tylko ta płaca - 1000 zł brutto." Za mało żeby życ, a za dużo żeby umrzeć". To cytat mojego kolegi z pracy,który chce się przenieść z operatora na montaż,hehe,tak na marginesie - ciekawa jestem, czy mu się uda. Ja będąc na miejscu pracodawcy chętnie bym takich pracowników przyjmowała - wszak on chce przejść na stawkę o 250 zł niższą niż ma jako operator.Pracuje dla rozrywki czy co???
dzięki za info.
z Twoich słów wynika,że będziesz pracować jako operator - mam pytanie: czy takie kruche istotki nie mają innej pracy?Wszak praca ta to domena chłopaków.
I jeszcze jedno - 4 brygady to fatalnie dla domu, życia rodzinnego, organizmu i przyjemności. Jak to wszystko pogodzisz?
to czy ja wiem czy stukanie w guziczki i wykładanie obudów na paletę za pomocą czegoś tam
Ale który guziczek naciśniesz? Oprogramowanie jest w języku koreańskim - no może w angielskim.Ale naciskać tak przez 7 godzin też wymaga siły i sprawności
Życzę Ci wytrwałości i poczucia humoru
[ Dodano: 2007-09-05, 20:19 ]
wiadomość dla SYDA:
dobre, super - prosimy o więcej.
Ps.Tylko ja wiem skąd to pochodzi!!!
_________________ "Przed skorzystaniem z forum zapoznaj się z treścią regulaminu dołączonego do niego bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą gdyż każdy post niewłaściwie napisany lub zrozumiany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu."
Wysłany: 2007-10-08, 18:06 Koniec pracy w NEOTECHU!!!
Widzę,że sporo ludzi przegląda to forum a szczególnie temat nowej fabryki w naszym mieście.
To co napiszę, proszę potraktować jako pożegnanie z tą fabryką a szczególnie z ludem tam pracującym.
Już jestem bezrobotna, na własne życzenie!!!
Pracowałam na montażu,praca lekka i przyjemna za 742 zł netto.Jako szeregowa pracownica.Moja brygadzistka,w analogicznym czasie pracy zarobiła 1942 zł netto.No cóż,nie jestem tak ładna, ani pewnie tak obrotna jak ona.Przeciwnie,jestem gruba i powolna a przy tym delikatna i wrażliwa.Jestem sobą i z radością mogę każdego dnia spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie, że dziś nikomu nie zaszkodziłam. Nie potrafię kosztem utraty zaufania wobec kolegów i koleżanek być bliżej "góry".A może przede wszystkim nie potrafię "ryczeć" na ludzi młodszych czy też starszych od siebie. Trudno byłoby mi "opieprzyć" osobę,która mogłaby być moją matką.No cóż taka już jestem. Jestem także rozgoryczona tym,że przecież nic nowego nie zdobyłam - umiejętność machania szmatą i miotłą posiadam od momentu skończenia szkoły.
Niemniej życzę wszystkim dobrego samopoczucia w pracy i wielkiej cierpliwości w zdobywaniu wiedzy. Tej życiowej także.
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-08, 20:33
To przykre że w XXI wieku są firmy które robią z ludzi niewolników. Nie chodzi mi o wysokość pensji ale o atmosferę którą wprowadzają. Napuszczanie ludzi na siebie, groźby to jedyna metoda motywacji. Co do brygadzistki to nie przejmuj się,Ci na górze pomiatają nią tak samo jak ona Tobą. A jak zacznie mieć za wysokie ambicję to wyleci równie szybko jak Ty.
Nie ma czego żałować - przecież od początku było wiadomo o co chodzi w tego typu firmach - koszty ciąć do minimum, wydajność za to ma być maksymalna. Po prostu XVIII-wieczna manufaktura.
Wysłany: 2007-10-08, 23:10 Re: Koniec pracy w NEOTECHU!!!
seximagda napisał/a:
Widzę,że sporo ludzi przegląda to forum a szczególnie temat nowej o cóż,nie jestem tak ładna, ani pewnie tak obrotna jak ona.
No ladna to ona nie jest. Obrotna moze tak, jesli obrotnoscia nazwiemy donoszenie na innych, oblude i wlazenie w dupe innym, wyzej postawionym. Atmosfera w Neotechu do najlepszych nie nalezy. Ale to przez samych pracownikow. Jak sie slyszy teksty typu "A my mamy wiecej zrobione niz wy!" (jakby to wyscigi byly...) albo "Robcie szybciej to wam podniosa" (tja, chyba norme) to az rece opadaja. Do tego norma jest donoszenie. Na szczescie pracuje z dobrymi kumplami i da sie to wytrzymac. Wystarczy sie zbytnio nie przejmowac i starac sie robic jak najdalej od tasmy:) Nawet jesli mnie wyrzuca (w srode maja mi umowe przedluzyc;p) to sie raczej zbytnio nie przejme utrata pracy z tak boskimi zarobkami (chociaz ostatnia wyplata mnie lekko zdziwila;)).
_________________ Chcialbym byc pewniakiem jak ty
Ale wole miec zlote serce
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum