Wiek: 59 Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 8 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-08-03, 21:49 NEOTECH w Wieluniu
a w jakim języku koreaniec szantażował kumpla? Przymusu pracy teraz nie ma...
nie bardzo w to wierzę - fabryka w Wieluniu powstaje zgodnie z literą prawa i nie sądzę aby zarząd firmy maczał w tym palce. Potrzebne jest potwierdzenie.
_________________ Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia (nocy).
neotech szantarzuje pracowików że jak nie będą zostawać po godzinach pracy to po okresie próbnym zostaną zwolnieni
jakaś kpina, takie czasy już dawno minęły, ja na miejscu kolegi po takiej rozmowie dawno już zmieniłbym pracę. Przy takim podejściu to sami Koreańczycy niedługo będą pracować, wiem, że we Wrocławiu już mają problemy z personelem.
_________________ >>>...całe życie to jedna wielka gra...<<<
Wiek: 59 Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 8 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-08-04, 14:11 NEOTECH w Wieluniu
Z moich obserwacji wynika, że w tej fabryce (NEOTECH) w Wieluniu pracuje 1 zmiana - pojawiają się w halach ok. 8 godziny i wychodzą po pracy o 16.
Pracowników jest jeszcze niewielu, wg moich obliczeń ok 100 osób - przeważają mężczyźni ale jest też parę kobitek. Są to Polacy, koreańców nie jestem w stanie policzyć, może dlatego, że są oni bardzo podobni do siebie.
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2007-08-04, 18:45
Wczoraj w telewizji mówili że firma ta dostała od państwa grube pieniądze na rozwiniecie interesu i stworzenie miejsc pracy dla Polaków.Okazało sie ze nasi nie chcą pracować za 1000 zł i Koreańczycy poprosili rząd o pozwolenie na pracę dla swoich obywateli i rzad sie nie zgodził.Wychodzi na to ze duza firma w której nikt nie chce pracować Ciekawe na co oni liczyli ,że otworzą ,zatrudnią, zapłacą (albo i nie)i Polak będzie ich po piętach całował? hmmm
[ Dodano: 2007-08-04, 18:47 ]
max48 napisał/a:
koreańców nie jestem w stanie policzyć, może dlatego, że są oni bardzo podobni do siebie.
Wiek: 59 Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 8 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-08-05, 19:54 NEOTECH w Wieluniu
[/list] ale jest to praca od poniedziałku do piątku czy do niedzieli oreientuje sie ktoś może z góry dziękuję
Kasica,podziękowania przyjęte. Wybierasz się do tej tyrki?A może już pracujesz!!?
40 godz tygodniowo, w sobotę robota dobrowolna, tyle ,że za wieksza kasę.
_________________ Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia (nocy).
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2007-08-05, 21:22
nie,nie pracuję ,tak tylko pomyslałam bo Odziu gdzie by do tej pory nie pracował ,to soboty były dla "chętnych"z tą różnicą ,że jak by nie poszedł ,jest zwolniony...
Wiek: 59 Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 8 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-08-08, 22:04 hmmmm
Dla wszystkich niezorientowanych a chcących podjąć pracę w wieluńskim NEOTECHU:
- we wszystkich pomieszczeniach tej firmy zakaz palenia ale tylko dla pracowników NEOTECHU!!! Innych firm oraz koreańców zakaz nie dotyczy.Jednocześnie nie wydzielono pomieszczenia do oddawania się nałogowi.Dobrze,że jest ciepło i akurat nie pada.
- jeśli będziesz chciał/-a/ się spóźnić to poszukaj najpierw na halach brygadzisty, który ma klucz od szatni.
Zapewne nie są to ostatnie niespodzianki przygotowane przez firmę - mnie chyba juz nic nie zaskoczy.
Czy wszędzie tak jest??!
Czekam na opinie.
_________________ Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia (nocy).
A mi to odpowiada. Jestem niepalacy i przeszkadzalo mi to, ze ludzie palili w szatni i czasem na stolowce. Chociaz zgadzam sie, ze powinno byc miejsce dla palaczy. Z czasem pewnie powstanie, na razie jest tam jeden wielki balagan. I "koreancow" tez ten zakaz dotyczy, przynajmniej z tego co widzialem na papierosa tez wychodza na dwor.
Co do szatni to rzeczywiscie pomyzl moze nie najlepszy. No ale nic sie chyba na to poradzic nie da, przynajmniej na razie. Firma dopiero powstaje i duzo rzeczy trzeba bedzie jeszcze ustalic/poprawic.
Co do wczesniejszych postow... W Neotechu pracuje teraz ok 80-90 osob, 2/3 to Polacy. Praca jest jednozmianowa, od 8 do 16. Po rozpoczeciu produkcji maja wejsc 3 zmiany. Nikt nikogo nie szantazuje, nadgodziny dobrowolne. Soboty jak na razie tez, ale platne wiecej.
*pomysł
_________________ Chcialbym byc pewniakiem jak ty
Ale wole miec zlote serce
Ostatnio zmieniony przez Ferbik 2007-08-08, 23:03, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 59 Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 8 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-08-09, 20:45
ludzie palili w szatni i czasem na stolowce
Nie mogę się z Tobą zgodzić Syd.
Zakaz palenia dotyczy wszystkich - ale Ty widzisz tych, z którymi akurat pracujesz. Moja kumpelka mówi, że faktycznie jest jedna grupa koreańców,którzy respektują ten zakaz. Zresztą dla naszych istnieje także zakaz opuszczania miejsc pracy (oprócz przerw), nie ma mowy o żadnym dymku w hali,chyba że praca akurat na powietrzu lub gdy idziesz ze śmieciami!!!Jak nie wierzysz, sprawdź montowanie nowych maszyn i okoliczne "nienadzorowane" hale. To po pierwsze.
Po drugie: co Ty nazywasz stołówką??? Te marne dwa stoły i kilka taboretów?? A jak wytłumaczysz fakt wyniesienia pozostałych stołów do jadalni naszch "panów". Oni mają stołówkę ze stołami - naszym została dawno nie zamiatana podłoga w pomieszczeniu szumnie nazywanym stołówką. Napisz, gdzie jadasz śniadanie???
_________________ Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia (nocy).
Po pierwsze: Zakaz palenia jest przestrzegany glownie przez Polakow, to prawda. Ale i spora liczba Koreancyzkow )a nie "koreancow" go przestrzega. Co prawda sa to glownie zwykli robotnicy, ale jednak... O zakazie opuszczania miejsc pracy pierwsze slysze. Ludzie sa tam w pracy i oczywiste jest, ze nie moga sobie chodzic gdzie im sie podoba. Ale nie spotkalem sie z przypadkiem ze ktos nie mogl isc po wode czy do wc. Na fajke tez sie udaje wyjsc. I sprawdzac niczego nie musze, pracowalem przy montowaniu maszyn i wiem jak jest. Teraz pomagam klasc rury wodociagowe. I nie jest zle, robota lekka, nie przemeczam sie raczej delikatnie mowiac.
Po drugie: no dobrze, nazwijmy to "pomieszczenie pelniace role stolowki". Zgadzam sie, ze na razie nic dobrego o nim powiedziec sie nie da. Ale pamietaj, ze firma ta dopiero powstaje. Poczatki zawsze sa trudne, na wszystko przyjdzie czas. I nawet nie zauwalylem ze stoly wyniesiono. Moze to i dobrze, bo i tak ciasno tam bylo;) Nie wiem gdzie sa teraz, ale pewnie na stolowce dla pracownikow biurowych. Zwykli robotnicy maja warunki niewiele lepsze od nas. I nie czuje zeby Koreanczycy byli naszymi panami. Ekipa 5 Azjatow z ktorymi pracuje jest jak najbardziej w porzadku. Lubia pogadac (na migi;)), prawie codziennie czestuja cola, czasem jakies paczki. Wszystko kupuja za wlasne pieniadze. Tak jak wszedzie, nie wazne czy Polak czy Koreanczyk, znajda sie ludzie porzadni i za przeproszeniem sukinsyny. Nic sie na to nie poradzi.
_________________ Chcialbym byc pewniakiem jak ty
Ale wole miec zlote serce
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum