Wysłany: 2011-11-15, 12:19 eldorado na tą chwilę...Ul.Baranowskiego
wyzysk,zastraszanie,łamanie wszelkich reguł,łamanie praw człowieka,mobbing,praca w biegu czasami 10-godzinna z 15 minutową przerwą...tak się panowie strzyże barany w tych czasach...a reszta co,głowa w dół i robimy bo nas zwolnią...
mafick [Usunięty]
Wysłany: 2011-11-25, 19:06
Dużo piszecie o warunkach dla pracowników produkcji... a może ktoś wie co nieco na temat pracy w biurach Wieltonu?? Jak wyglądają zarobki?? Może ktoś się podzieli wiedzą i doświadczeniem??
Wysłany: 2011-12-22, 18:14 Świąteczne bony w Wieltonie
Są zakłady pracy, które rozdają świąteczne bony wszystkim swoim pracownikom bez wyjątku i jest ... Wielton
Szkoda się nawet rozpisywać, żenada, żenada i jeszcze raz żenada.
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 3747 Piwa: 39/17 Skąd: z Wielunia
Wysłany: 2012-01-11, 19:00
Pytania do... Andrzeja Szczepka, prezesa produkującego naczepy do samochodów ciężarowych Wieltonu
Prognoza Wieltonu zakładała zamknięcie 2011 r. z 425 mln zł przychodów. Po 11 miesiącach obroty spółki przekroczyły już 440 mln zł. Jak zatem zamknął się cały 2011 r.?
Nie mogę podać szczegółów, jednak zapewniam, że grudzień był dla nas bardzo udany, podobnie zresztą jak IV kwartał 2011 r. Najbardziej cieszy nas rosnący eksport, głównie na rynek rosyjski.
W IV kwartale sprzedaż za granicą odpowiadała za 70 proc. naszych przychodów, co jest wynikiem podobnym do osiąganego przed wybuchem kryzysu. Tylko same zamówienia z Rosji zapewniają fabryce w Wieluniu pełne wykorzystanie mocy aż do początku kwietnia. Popyt na naczepy w Rosji jest na tyle duży, że dziś możemy pozwolić sobie na zmianę struktury naszej sprzedaży i postawienie na produkty bardziej zyskowne, takie jak m.in. wywrotki.
W minionym roku spółka rozpoczęła w Rosji we współpracy z lokalnym partnerem montaż swoich naczep. Wcześniej Wielton nie wykluczał, że współpraca ta może zakończyć się inwestycją kapitałową Wieltonu. Czy jest to możliwe?
Ten wariant wciąż jest przez nas rozważany, obecnie jednak skupiamy się na rozwoju współpracy operacyjnej. Wpływ na to, czy Wielton zainwestuje w Rosji, będą miały zmiany na rynku naczep po wejściu Rosji do WTO.
Jeżeli działający w Rosji sprzedawcy samochodów ciężarowych, z którymi Wielton współpracuje, będą woleli kupować towar montowany na miejscu, rozważymy zacieśnienie współpracy z naszym partnerem. Niewykluczone jednak, że obniżona do 15 proc. stawka celna nie będzie już tak odstraszająca i zachodnie koncerny będą wolały kupować towar produkowany m.in. w Polsce.
W Rosji Wielton umacnia swoją pozycję rynkową, a nad Wisłą jego udział w rynku słabnie...
To efekt naszej polityki sprzedaży. Nie zależy nam na sprzedaży towarów przy minimalnych marżach, szukamy bardziej rentownych zleceń. Dziś lepszy zarobek możemy zrealizować na Wschodzie, w Polsce marże wciąż są niskie.
Jaki będzie rok 2012 w wykonaniu Wieltonu?
W nowy rok weszliśmy z dużym optymizmem. Jeżeli sytuacja makroekonomiczna znacząco się nie pogorszy, w 2012 r. powinniśmy jeszcze poprawić sprzedaż naszych produktów zarówno pod względem wolumenu, jak i wartości zawartych umów, ustanawiając nowy rekordy na każdym z tych pól.
Podobnie jak w 2011 r. zamierzamy podzielić się z akcjonariuszami prognozą wyników na 2012 r. Myślę, że nastąpi to najpóźniej w końcówce I kwartału.
Kiedy Wielton zacznie godziwie zarabiać na sprzedanych naczepach?
Myślę, że już wyniki za 2011 r. ucieszą akcjonariuszy spółki. Korzystamy na osłabieniu złotego i względnie stabilnym kursie rubla wobec euro, co przekłada się na wzrost marż operacyjnych. Równocześnie solidnie pracujemy nad ograniczeniem zbędnych kosztów, lepszą gospodarką zasobami. Wynik netto jest jeszcze obciążony wpływem opcji walutowych, jednak mają one dziś wyłącznie charakter księgowy, a ich spłatę przewidujemy na 2012 r. Na powrót marż sprzed kryzysu przyjdzie nam jeszcze poczekać, tym niemniej w 2012 r. Wielton powinien wypracować godziwy zysk.
_________________ "Przed skorzystaniem z forum zapoznaj się z treścią regulaminu dołączonego do niego bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą gdyż każdy post niewłaściwie napisany lub zrozumiany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu."
Może sie dowiem wkoncu jak tam naprawde jest w tym wietlonie I co powiecie na temat firmy za sciany o Zasadzie ?? macie jakies info na temat tego pracodawcy ?? pozdrawiam miłego dnia
Mój kolega pracuje w Wieltonie jako lakiernik, nie wiem dokładnie ile zarabiał, ale coś właśnie chyba koło 3000 zł. Jednak mówi, że panuje tam wyzysk, zwłaszcza w stosunku do ludzi nowych i takich, którzy nie potrafią się postawić. W wakacje był bunt wśród lakierników, połowa z nich zrezygnowała z pracy i poszła do Zasława pod Krakowem. Inicjatorem był mój kolega, który też chciał odejść do Zasława. Efekt był taki, że produkcja spadła, szefostwo się wystraszyło i dało koledze podwyżkę i tydzień płatnego urlopu za to, żeby nie buntował już innych i żeby sam został:) Inny mój kolega pracuje jako spawacz i potwierdza: jeśli jesteś nowy i nie umiesz walczyć o swoje, to jesteś śmieciem, którym pomiatają jak chcą:)
Pomogła: 12 razy Wiek: 44 Dołączyła: 02 Sty 2012 Posty: 262 Piwa: 22/16 Skąd: z okolic Wielunia
Wysłany: 2012-01-14, 18:09
Marecki napisał/a:
Mój kolega pracuje w Wieltonie jako lakiernik, nie wiem dokładnie ile zarabiał, ale coś właśnie chyba koło 3000 zł. Jednak mówi, że panuje tam wyzysk, zwłaszcza w stosunku do ludzi nowych i takich, którzy nie potrafią się postawić. W wakacje był bunt wśród lakierników, połowa z nich zrezygnowała z pracy i poszła do Zasława pod Krakowem. Inicjatorem był mój kolega, który też chciał odejść do Zasława. Efekt był taki, że produkcja spadła, szefostwo się wystraszyło i dało koledze podwyżkę i tydzień płatnego urlopu za to, żeby nie buntował już innych i żeby sam został:) Inny mój kolega pracuje jako spawacz i potwierdza: jeśli jesteś nowy i nie umiesz walczyć o swoje, to jesteś śmieciem, którym pomiatają jak chcą:)
Dzieki za informacje:)
_________________ Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher.
Wiek: 48 Dołączył: 15 Maj 2010 Posty: 2 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2012-02-22, 11:55
"Inicjatorem był mój kolega, który też chciał odejść do Zasława. Efekt był taki, że produkcja spadła, szefostwo się wystraszyło i dało koledze podwyżkę i tydzień płatnego urlopu za to, żeby nie buntował już innych i żeby sam został:) Inny mój kolega pracuje jako spawacz i potwierdza: jeśli jesteś nowy i nie umiesz walczyć o swoje, to jesteś śmieciem, którym pomiatają jak chcą:)"
Marecki po co wypisujesz takie pierdoły.Takiego twojego kolegę "inicjatora" w WIELTONIE wywala się na zbity pysk, bez zbędnego tłumaczenia,a nie daje podwyżkę i wysyła na urlop.
wyzysk...? a w której firmie go nie ma??????
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum