Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 24 Lip 2006 Posty: 285 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-06-18, 18:45
A czy w tym kraju, koniecznie wszystko trzeba budować z kostki? Nawet ścieżkę rowerową? I czy co chwilę na owej ścieżce musi być wyjazd z bramy? Góra-dół po wertepach.
_________________ Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo. Jean de Gribaldy
A czy w tym kraju, koniecznie wszystko trzeba budować z kostki? Nawet ścieżkę rowerową? I czy co chwilę na owej ścieżce musi być wyjazd z bramy? Góra-dół po wertepach.
To kolejny mankament... jak to niektórzy mówią: cieszmy się, że w ogóle coś robią
To fakt, że jadąc z górki od strony Rudy jest fala okrutna i trzeba uważać na pojazdy wyjeżdżające z posesji, ale jak się nie ma co się lubi... we Włoszech i w Niemczech dla przykładu ścieżka rzadko biegnie przed posesją i jest wyłożona z asfaltu (nie mylić z tą chałturą, którą wylewają na szosy).
Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 24 Lip 2006 Posty: 285 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-06-18, 19:23
Taaa, a tablica "Wieluń", to lotny finisz czy górska premia? Najlepsze ścieżki rowerowe, takie jak robią chociażby w Belgii czy Holandii (tam po nich puszczają największe wyścigi kolarskie!) są zrobione z takiego czerwonego asfalto-podobnego-czegoś. Genialnie się tego trzyma rower i przyjemność z jazdy na pewno większa niż jazda po kostce - no chyba że ktoś lubi Paryż-Roubaix
_________________ Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo. Jean de Gribaldy
Zabudowania na tym odcinku DW486 znajdują się po obu stronach ulicy - szkoda że nie zdecydowano się na wąski chodnik po drugiej stronie jezdni. Droga ma tylko kasę techniczną "Z" (zbiorcza), a dla tej klasy drogi, przepisy dotyczące usytuowania chodników nie należą do ostrych. Brak chodnika jest z pewnością rozwiązaniem pogarszającym bezpieczeństwo.
Realizacja chodnika z drugiej strony jezdni, wymagałaby budowy kanalizacji deszczowej i likwidacji rowu na całym odcinku* (nie ma tam tyle miejsca by pozostawić rów, a za nim ułożyć chodnik). Zdaję sobie sprawę, iż przy tak niekorzystnym ukształtowaniu terenu przez który przebiega droga ("górka" - "dołek" - "górka" - dołek") - najprościej jest odwodnić jezdnię, pozostawiając rów z jednej strony.
Mimo iż przyjęte rozwiązania nie są pozbawione wad - dobrze że w końcu wzięto się za tą drogę.
Podzielam zdanie co do nawierzchni ścieżki. Mogli zaprojektować tak : część dla pieszych z kostki a część dla rowerzystów z asfaltu.
Mam nadzieję że z powodu niedociągnięć (głównie z powodu braku chodnika) nie będzie tam dochodzić do wypadków.
* możliwe i bardzo prawdopodobne jest to, że obyłoby się bez dodatkowych wykupów.
Ogłoszono przetarg na remont nawierzchni jezdni i chodników na ulicy 18-go Stycznia na odcinku od skrzyżowania z ulicą Popiełuszki do skrzyżowania z Nadodrzńską.
ZDW napisał/a:
4.1. Przedmiotem zamówienia jest:
Remont nawierzchni jezdni i chodników
drogi wojewódzkiej nr 486 Wieluń – Działoszyn
m. Wieluń ul.18-go Stycznia od km 0+370 do km 0+705
Termin zakończenia robót będących przedmiotem umowy do: 31.08.2009r.
Zakres robót obejmuje:
– frezowanie nawierzchni jezdni – 3 015 m2
- wykonanie warstwy wiążącej z betonu asfaltowego dla ruchu KR3 gr. 4 cm - 3 015 m2
- wykonanie warstwy ścieralnej z betonu asfaltowego dla ruchu KR3 gr. 5 cm - 3 015 m2
- ułożenie chodnika z kostki betonowej gr. 8 cm - 1 680 m2
Ogłoszono przetarg na remont nawierzchni jezdni i chodników na ulicy 18-go Stycznia na odcinku od skrzyżowania z ulicą Popiełuszki do skrzyżowania z Nadodrzńską.
Nie ma w Wieluniu, czy naszym powiecie gorszych dróg niż ten kawałek?
Jeszcze jeden post dzisiaj w temacie .... tym razem dotyczący wyniku przetargu na przebudowę DW481 Wieluń - Łask (a właściwie odcinka Widawa - Rychłocice).
Ferbik - co do jezdni zgadzam się z Tobą. Na tym odcinku, jak dla mnie jezdnia jest bez zarzutu (praktycznie nie ma kolein, łat etc - mimo kilkunastu lat eksploatacji od ostatniego remontu). Chodnik na tym odcinku kwalifikuje się jednak do wymiany - pisałem o tym kilka postów wyżej. Z drugiej strony nie trzeba się specjalnie wysilać aby znaleźć gorsze chodniki (np przy "krajówkach" : ulice Kopernika i Piłsudskiego).
Spooky, co do remontu DW 481 Rychłocice - Widawa
Początek: Lipiec 2009
Zakończenie: 29.10.2010.
Woda wylewa się na pobocza drogi w Rudzie
1-07-2009
Po ulewnych deszczach woda, zamiast spływać rowami, wylewa się na pobocza
Ulewne deszcze pokazały, że budowana w podwieluńskiej Rudzie droga została źle zaprojektowana. Rowy są tak wyprofilowane, że zamiast odprowadzać wodę, zalewają ją po brzegi. Wszystko przez to, że mają spady w przeciwne strony, niż mieć powinny.
- Rowy zostały zaprojektowane jako bezodpływowe. Projektant zakładał, że woda z nich po prostu wyparuje - ironizuje radny Franciszek Dydyna.
Woda nie chce płynąć pod górkę i wylewa się na boczne drogi i podwórka. Mieszkańcy boją się, że jeśli intensywne opady się powtórzą, woda zaleje domy.
- To był tylko większy deszcz, a my już pływamy! Przez zalaną drogę nie można przejść inaczej jak tylko w gumowcach - mówią mieszkańcy.
Rów, do którego spłynęła woda z ulicy, nie zdołał jej pomieścić i wylał na pole ziemniaków. Z drugiej strony remontowanej drogi, na ścieżce rowerowej, utworzyło się z kolei jezioro. Podobne rozlewisko powstało przy cmentarzu. W Rudzie pojawili się zaalarmowani urzędnicy miejscy. Twierdzą jednak, że nic nie mogą w tej sprawie zrobić, bo to droga wojewódzka. Tymczasem cierpliwość mieszkańców powoli się kończy.
- To jest spychologia. Jedni na drugich wskazują, a poprawić nie ma kto! Chyba ryby będę tu hodował, to będzie jakiś pożytek z tej wody - planuje Sylwester Radliński.
Jedyne, co udało się załatwić "od ręki" to, że robotnicy przekopali dalej rów i zrobili prowizoryczny odpływ. To jednak sprawy nie załatwiło, bo 60 metrów rowu nadal nie ma odpływu z prawdziwego zdarzenia. Mieszkańcy mają dosyć prowizorki. Chcą, by w końcu ktoś poprawił to, co zepsuł.
- Z jednej strony to dobrze, że teraz tak popadało. Gdyby było sucho, wody by nie było i problemu by nie było. Okazuje się, że coś jest nie tak, a pieniądze wyrzuca się w błoto - nie ma wątpliwości Grzegorz Siudmak.
Kierownik budowy przyznaje, że po deszczach ujawniły się pewne usterki. Uspokaja jednak, że inwestycja nie jest ukończona.
- Te rowy nie są jeszcze całkowicie wykonane. Nie zdążyły zarosnąć trawą i część pod wpływem obfitych opadów oberwała się. Na pewno nie pozostawimy tego w tym stanie - zapewnia Joanna Czarnecka, kierownik budowy. - My zrobiliśmy wszystko zgodnie z projektem, być może trzeba będzie go poprawić. Na pewno konieczne jest pogłębienie rowów melioracyjnych, bo kanalizacja deszczowa nie ma odpływu.
O tym, że projekt zostanie poprawiony, zapewnia jego współautorka.
- Droga jest w trakcie budowy i na bieżąco ją korygujemy. Na pewno przeprofilujemy rowy, tak by w przyszłości nie tworzyły się podobne rozlewiska - zapewnia Anna Nowakowska.
Magdalena Kopańska - POLSKA Dziennik Łódzki
źródło: http://wielun.naszemiasto...ia/1018702.html
40_1018702_1_d_7436.jpg Po ulewnych deszczach woda, zamiast spływać rowami, wylewa się na pobocza
źródło grafiki i komentarza : wielun.naszemiasto.pl
Projektant powinien stracić możliwość pracowania w zawodzie i tytuł. Pijany kierowca może stracić prawko, to dlaczego nie wprowadzić w życie tego wśród źle wykonujących swój zawód? Połowa z nich odpuściłaby sobie studiowanie...
A ten pan na zdjęciu to do odważnych należy... tak wiało, a jego tylko troszeczkę przechyliło na rufę...
Wysłany: 2009-07-14, 15:58 Droga wojewódzka 491 (Działoszyn - Częstochowa)
Kilka słów o drodze wojewódzkiej nr 491 - prowadzi nią alternatywna dla DK43 trasa z Wielunia do Częstochowy (tzn zamiast "krajówką 43" przez Krzepice, jedziemy "wojewódzką nr 486" do Działoszyna i dalej "wojewódzką nr 491" do Częstochowy). Długości obu wariantów ("krajówką" oraz "wojewódzkiego") są zbliżone.
Droga wojewódzka 491 (Działoszyn - Częstochowa) przebiega przez dwa województwa: łódzkie i śląskie.
Śląski odcinek jest w dobrym stanie i nie odbiega od standardów przyjętych dla drogi wojewódzkiej.
Na łódzkiej części drogi :
Cały odcinek w województwie łódzkim bardziej przypomina drogę powiatową niż wojewódzką (wąski a co za tym idzie bez wymalowanej linii środkowej, do tego dziurawy) - łódzki odcinek liczy ok 4,5 km długości.
RZW napisał/a:
Poszerzą drogę
2009-03-12
Droga wojewódzka prowadząca od Działoszyna w stronę Częstochowy zostanie przebudowana na odcinku ponad 4,5 km. Modernizacja będzie polegała m.in. na poszerzeniu jezdni do siedmiu metrów. Szczegóły inwestycji Ewa Chyra:
W materiale obiecują że przetarg zostanie ogłoszony najdalej na początku maja ..... a mamy już połowę lipca i nic.
Na śląskiej części drogi :
Zaraz za granicą województwa łódzkiego (tzn ok 4 km ) ..... dokonano oficjalnego otwarcia nowego mostu na Liswarcie:
ZDW w Katowicach napisał/a:
Most w Zawadach otwarty
13-07-2009
W sobotę, 11 lipca br. otwarto symbolicznie nowy most w Zawadach, w gminie Popów. Nowy most otworzyli wicemarszałkowie województwa śląskiego: Zbyszek Zaborowski i Piotr Spyra oraz Zbigniew Tabor, dyrektor ZDW w Katowicach. Uczestniczyli w uroczystości m.in.: Stanisław Gancarek, starosta kłobucki, Roman Minkina, wicestarosta kłobucki oraz Bolesław Świtała, wójt gminy Popów, .
Stary most był w bardzo złym stanie i nie nadawał się do remontu. Zaszła konieczność rozebrania starej przeprawy i wybudowania nowego mostu usytuowanego w ciągu (DW 491) nad rzeką Liswartą. Budowa trwała od 16 stycznia 2008 r. do 30 czerwca br., czyli dokładnie tyle, ile zapisano w umowie z konsorcjum wykonawców.
Inwestycja kosztowała 10,85 mln złotych. Dodatkowym kosztem było wybudowanie mostu tymczasowego, co kosztowało 2,6 mln. Inwestycja w całości finansowana była z budżetu samorządu województwa śląskiego.
Nowy most ma 73m długości i 13,2 m szerokości. Przenosi obciążenia klasy „A” wg normy PN-85/S-10030. Jest to konstrukcja o ustroju trójprzęsłowym ciągłym z betonu sprężonego. Przyczółki i filary posadowiono na palach wielkośrednicowych o średnicy 150 cm.
Na ulicy 18 stycznia zaraz za wyjazdem z lidla zapadl sie dzis asfalt (cos jak na Sieradzkiej pare tyg temu). Od poniedzialku szykuja sie mega korki bo dziura zostala dzis tylko zasypana i zaklejona do poniedzialku W niektorych gospodarstwach przy ulicy tez pewnie sytuacja bedzie miala miejsce przez ******* kanalizacje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum