Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Polityka pozaregionalna - Expose premiera - 18.11.2011

hajen - 2011-11-18, 18:40
Temat postu: Expose premiera - 18.11.2011
Co sądzicie o obecnym planie na następne 4 lata? Poważne zmiany czy słowa rzucane na wiatr? Jak się na to zapatrujecie? :)
miko 005 - 2011-11-19, 10:28

hajen napisał/a:
Co sądzicie o obecnym planie na następne 4 lata? Poważne zmiany czy słowa rzucane na wiatr?

Na to pytanie, to akurat odpowie nam upływający czas :razz: Historia takich wystąpień i rozsądek, sugerowałyby aby podejść do tego raczej bez większego entuzjazmu. Dla mnie było to dosyć stanowcze expose. Jestem zwolennikiem gorzkiej prawdy, niż słodkiego kłamstwa. I tak odebrałem to przesłanie premiera Tuska w dniu wczorajszym.

Dla mnie, ciągle zagadką jest wydłużanie wieku emerytalnego do 67 lat. I nie widzę tutaj problemu natury; - Oj, będę musiał dwa lata dłużej pracować.
Ale raczej zastanawiam się, który pracodawca będzie mnie chciał jeszcze zatrudniać :? Tutaj widzę takie pozostawienie problemu ludowi, bo wydłużyć wiek emerytalny potrafi każdy, teraz trzeba jeszcze tę pracę tym "staruszkom" zapewnić, a niczego w tej kwestii nie usłyszałem, ani wczoraj, ani od momentu kiedy ten temat wypłyną na szerokie wody.

hajen - 2011-11-19, 12:41

miko 005 napisał/a:
Na to pytanie, to akurat odpowie nam upływający czas :razz: Historia takich wystąpień i rozsądek, sugerowałyby aby podejść do tego raczej bez większego entuzjazmu.

Masz rację! Problem w tym, że wiele zaplanowanych kwestii jest wręcz niemożliwe do wykonania. Kraj zadłużał się ogromnie przez ostatnie lata, a Tusk obiecał zmniejszenie długu publicznego o połowę tylko przez przyszły rok. Jedyną szansą na takie powodzenie może być Euro 2012, a nie prezentowane częsciowe reformy.

miko 005 napisał/a:
Dla mnie było to dosyć stanowcze expose. Jestem zwolennikiem gorzkiej prawdy, niż słodkiego kłamstwa. I tak odebrałem to przesłanie premiera Tuska w dniu wczorajszym.

Premier mówił stanowczo i w sposób stanowczy. Expose było mniej stanowcze i tak naprawdę nie wprowadza radykalnych zmian. Cięcie becikowego dla małżeństw z zarobkami >85 tys. zł? Jak wielu ludzi tyle zarabia? Jak realne oszczędności może Rząd na tym zyskać?

A co do gorzkiej prawdy - szkoda, że nie powiedział tego podczas kampanii wyborczej :) .

miko 005 napisał/a:
Dla mnie, ciągle zagadką jest wydłużanie wieku emerytalnego do 67 lat. I nie widzę tutaj problemu natury; - Oj, będę musiał dwa lata dłużej pracować.

Tobie o 2 lata. Kobietom o 7 lat (!). Jest to dość spora różnica. Nie wiem, w jaki sposób ma to doraźnie wspomóc budżet. Przecież przez 4 lata kadencji ten wiek wydłuży się o rok i potrzeba wielu lat, żeby ustabilizować się na poziomie 67. roku życia.

miko 005 napisał/a:
Ale raczej zastanawiam się, który pracodawca będzie mnie chciał jeszcze zatrudniać :? Tutaj widzę takie pozostawienie problemu ludowi, bo wydłużyć wiek emerytalny potrafi każdy, teraz trzeba jeszcze tę pracę tym "staruszkom" zapewnić, a niczego w tej kwestii nie usłyszałem, ani wczoraj, ani od momentu kiedy ten temat wypłyną na szerokie wody.

No właśnie, idzie kryzys, idą zwolnienia i restrukturyzacje firm. Wiele ludzi straci pracę. Nie wiem, gdzie można się zatrudnić w takim Wieluniu czy Praszce mając 60 lat i załóżmy 3 lata do emerytury. Wtedy będzie problem. Trzeba będzie płacić zasiłki bezrobotnym? Moim zdaniem to wątpliwa decyzja.

Poza tym średnia życia w Polsce wynosi 71 lat. Czyli będziemy pracować do "usranej śmierci" (moim zdaniem czynna praca w wieku starszym, zwłaszcza szkodliwa, może skrócić życie) i problem ZUSu rozwiązany. Cudowna propozycja :) .

red - 2011-11-19, 23:20

hajen, daj zatem jakieś swoje propozycje żeby poradzić sobie z kryzysem. Bo taka krytyka dla samej krytyki nie przynosi kompletnie nic. Gadasz jak Kaczyński który mówi cięciom NIE i nie daje żadnej propozycji. Rozumiem że takie są prawa opozycji ale nigdzie to nie prowadzi.

Co do expose - założenia dobre ale życie pokaże czy realne do spełnienia, bo z pewnością napotkają na opór pewnych grup społecznych (rolnicy, policjanci). Osobiście cieszy mnie reforma KRUS, opodatkowanie duchownych, wydłużenie wieku emerytalnego (ekonomiści zgodnie przyznają że jest to konieczność więc nie podlega to dla mnie dyskusji) oraz ograniczenie przywilejów służb mundurowych.
hajen napisał/a:
Cięcie becikowego dla małżeństw z zarobkami >85 tys. zł? Jak wielu ludzi tyle zarabia? Jak realne oszczędności może Rząd na tym zyskać?

To jest średnia krajowa (7 tys miesięcznie na 2 osoby = 3500 zł). Wiele osób tak zarabia, ale niekoniecznie w Wieluniu. Jednakże zgadzam się, że jest to niewielka zmiana.

hajen - 2011-11-19, 23:34

Nie startuję do Sejmu i mam inne rzeczy do roboty i od rządzących oczekuję odpowiedzialności i pomysłów na rządzenie, których PO nie ma. Te propozycje to tak zwane "utrzymaniówki" - byle poparcie nie spadało. Z kilku pomysłów na oszczędzanie w państwie mogę podać:

- np. usuwając 13tki , 14tki, premie i inne bonusy urzędnicze
- uregulować emerytury mundurowych, też im zwiększyć granicę wieku emerytalnego, jak robią to nam i usunąć możliwość pójścia na wcześniejszą emeryturę
- opodatkowanie kościoła (wiem, że kontrowersyjne i PiS nie podziela tego zdania, ale kryzys muszą na barkach dźwigać wszyscy, zresztą to nawet nie o kryzys chodzi...)
- opodatkowanie agencji towarzyskich, kasy fiskalne dla prostytutek
- likwidacja KRUS
- redukcja etatów urzędniczych (aktualnie ich liczba jest praktycznie 20x większa niż z roku 1990; za największy przyrost stanowisk urzędniczych odpowiada PO)
- dokonywać inwestycji, na które nas stać (a nie tak, jak to było z Orlikami)
- reforma ZUS i wprowadzenie audytów w placówkach ZUS w celu optymalizacji pracy i wskazania nieprawidłowości
- podniesienie akcyzy na alkohol i papierosy oraz równoczesne zmniejszenie akcyzy na paliwo - napędzanie gospodarki

Większy podatek obciąża gospodarkę. Co z tego, że budżet dostanie zastrzyk kasy, skoro w dłuższym okresie gospodarka ucierpi.

Ale Polacy chyba lubią być bici po plecach. Pracujmy do śmierci, kto by się emeryturami przejmował.

red - 2011-11-20, 00:02

Zapowiedziano ograniczenie przywilejów służb mundurowych, wprowadzenie opodatkowania księży, zmiany w KRUS. Wiele z twoich postulatów zostało zapowiedzianych.
hajen - 2011-11-20, 00:16

Nie wiem o jakich przywilejach mowisz. Chodzi tylko o policjantow nowych od 2012 roku. Uwazam, ze zmiany powinny dotyczyc wszystkich mundurowych, lacznie ze zmianami w emeryturach, ktorych nie ma.

A zmiany KRUS w wykonaniu PSL to nic innego jak czcza gadanina - wolalbym likwidacje.

Nie mowie juz o bajkach typu zlikwidowac zadluzenie o 50%, kiedy dlug wynosi 220%PKB...

red - 2011-11-20, 00:27

Zmiany w mundurówkach obejmą tylko nowych bo prawo nie powinno działać wstecz. I tak uważam to za duży postęp bo jakoś żaden wcześniejszy rząd nie kwapił się by to zrobić.
Likwidacja KRUS sama w sobie nic nie da. Należy tak zmienić system ubezpieczeń społecznych rolników aby był on sprawiedliwy względem ubezpieczonych poza rolnictwem. I temu mają służyć zapowiedziane zmiany. I też uważam to za spory postęp bo jak dotąd każdy rząd traktował KRUS jak świętą krowę. Miejmy nadzieję że tym razem tak nie będzie.

ourson - 2011-11-20, 00:40

red napisał/a:
Zmiany w mundurówkach obejmą tylko nowych bo prawo nie powinno działać wstecz.


W takim razie zmiany wieku emerytalnego też powinny dotyczyć tylko osób które dopiero rozpoczną pracę.

red napisał/a:
I tak uważam to za duży postęp bo jakoś żaden wcześniejszy rząd nie kwapił się by to zrobić.


Włączając w to rząd Donalda Tuska w latach 2007-2011.

Co do KRUSu - oczywiście że sama likwidacja KRUSu niewiele zmieni. Zmiany proponowane w expose są abyt płytkie i zbyt wolne, ale w dobrym kierunku... pytanie tylko czy uda się je wprowadzić w życie.

ilin - 2011-11-20, 08:31

hajen napisał/a:
likwidacja KRUS


Ten krus to jakaś zmora tych co nie mają pojęcia o nim.

Wystarczy wyczyścić go z pseudo rolników którzy na nim żerują.

hajen napisał/a:
podniesienie akcyzy na alkohol i papierosy


A ile obecnie wynosi ?

To może zakazać uprawy tytoniu i produkcji alkoholu.

Lepiej dobrać sie do wszelkoch fundacji które są niczym innym niz pralnią pieniędzy pod przykrywką szczytnych haseł.

Przyklasnę słowom MIlera choć go nie lubię.

Dlaczego wszyscy płacą podatek przy sprzedaży czy zakupie a banki nie płacą od transakcji finansowych ?

Przecież to nikt inny niż finansjera jest sprawcą owego kryzysu.
Dlaczego my mamy ponosić koszty ich machlojek.

miko 005 - 2011-11-20, 10:52

red napisał/a:
wydłużenie wieku emerytalnego (ekonomiści zgodnie przyznają że jest to konieczność więc nie podlega to dla mnie dyskusji)

Nie chciałbym być natrętny, ale czy ci sami ekonomiści wiedzą, że emeryt to nie tylko np.; nauczyciel, księgowa, prawnik, czy najzwyklejszy pracownik biurowy. Emeryt, to także pracownik pracujący przy taśmie produkcyjnej, to mechanik, monter, itp. Charakterystyką wykonywanej przez tych ludzi pracy, jest częsty kontakt z ogromnym wysiłkiem fizycznym. Czy ci ekonomiści są w stanie przedstawić jakąś receptę na to, jak taki sześćdziesięciolatek ma poradzić sobie z tą ciężką pracą, którą wykonywał jeszcze 10-15 lat wstecz?
Sam pracuję teraz w firmie, która ma profil typowo montażowy. Zapewniam tych ekonomistów, jak również tych, którzy nie widzą sensu dyskusji na ten temat, że ze świecą szukać tam osób przed sześćdziesiątym rokiem życia, nie wspominam o tych tuż przed emeryturą, nawet tą dzisiejszą.
I nie jest to spowodowane tym, że przyszły emeryt nie chce. Tego przyszłego emeryta nie widzi u siebie pracodawca, bo nie jest mu potrzebny statysta, a zdrowa siła robocza. Dla przyszłego emeryta nie ma tam stanowiska pracy odpowiedniego do wieku emeryta.

Tusk rzuca tych najmniejszych na pewną przedemerytalną poniewierkę. Przynajmniej tak to teraz wygląda.

red - 2011-11-20, 12:13

ilin, miko 005, mam wrażenie, że wasza konkluzja jest taka - należy ciąć wszędzie tylko nie tam, gdzie będzie to nas dotyczyć.
ourson napisał/a:
W takim razie zmiany wieku emerytalnego też powinny dotyczyć tylko osób które dopiero rozpoczną pracę.
Wiedziałem że zostanie podniesiony ten argument. I rzeczywiście ma on sens. Zapewne różnica w tempie zmian wynika ze skali.
ourson napisał/a:
Włączając w to rząd Donalda Tuska w latach 2007-2011.
Jest to oczywista oczywistość.
miko 005, wydaje mi się że tak samo ciężko będzie się pracować temu 65latkowi teraz jak w przyszłości 67latkowi.
Ogólnie zgadzam się z oursonem że zmiany idą w dobrą stronę ale mogłyby być bardziej rewolucyjne.

hajen - 2011-11-20, 12:48

Ja nie chce krytykowac Rzadu bez sensu. Tylko obecna sytuacja w kraju jest moim zdaniem ich wina i troche smieszne jest mowienie, ze jako pierwszy Rzad wzial sie za oszczednosci i ciecia. To dobra taktyka - zadluzyc po cichu i splacic dlugi glosno.
ilin - 2011-11-20, 12:52

red napisał/a:
ilin, miko 005, mam wrażenie, że wasza konkluzja jest taka - należy ciąć wszędzie tylko nie tam, gdzie będzie to nas dotyczyć.


Można odwrócić.
Dlaczego ciąć wszędzie tam gdzie nas dotyczy a nie ciąć tam gdzie nas nie dotyczy?

Dlaczego Ci co do tego kryzysu doprowadzili będą żyć jak paczki w maśle albo nawet na nim zarabiać a szary obywatel będzie ponosił tego konsekwencje ?

Już to raz przerabialiśmy na poczatku lat 90 tych.
Po 20 latach zaczyna doić się nas ponownie.

majk-el - 2011-11-20, 21:02

Szkoda, że tych planów Tusk nie przedstawił przed wyborami. Jestem ciekaw czy PO było by przy władzy a on premierem. Przed wyborami nie słyszałem aby któryś z polityków PO mówił podniesieniu wieku emerytalnego.
red - 2011-11-20, 21:46

ilin napisał/a:
Dlaczego ciąć wszędzie tam gdzie nas dotyczy a nie ciąć tam gdzie nas nie dotyczy?

A to jesteś jednocześnie rolnikiem, duchownym, członkiem służb mundurowych, zbliżasz się do wieku emerytalnego i spodziewasz się dziecka?

Ferbik - 2011-11-20, 22:53

hajen napisał/a:
- np. usuwając 13tki , 14tki, premie i inne bonusy urzędnicze
- uregulować emerytury mundurowych, też im zwiększyć granicę wieku emerytalnego, jak robią to nam i usunąć możliwość pójścia na wcześniejszą emeryturę
- opodatkowanie kościoła (wiem, że kontrowersyjne i PiS nie podziela tego zdania, ale kryzys muszą na barkach dźwigać wszyscy, zresztą to nawet nie o kryzys chodzi...)
- opodatkowanie agencji towarzyskich, kasy fiskalne dla prostytutek
- likwidacja KRUS
- redukcja etatów urzędniczych (aktualnie ich liczba jest praktycznie 20x większa niż z roku 1990; za największy przyrost stanowisk urzędniczych odpowiada PO)
- dokonywać inwestycji, na które nas stać (a nie tak, jak to było z Orlikami)
- reforma ZUS i wprowadzenie audytów w placówkach ZUS w celu optymalizacji pracy i wskazania nieprawidłowości
- podniesienie akcyzy na alkohol i papierosy oraz równoczesne zmniejszenie akcyzy na paliwo - napędzanie gospodarki

Podpisuję się. Podobno mundurowcom chcą jeszcze podnieść...

red - 2011-11-20, 23:28

Podniesienie akcyzy na papierosy i alkohol spowoduje zwiększenie przemytu i może dać efekt odwrotny od oczekiwanego.
Agencje towarzyskie jak mniemam są opodatkowane. Większość z nich działa jako np salony masażu itp i jako takie odprowadzają podatki. Problem polega na braku kontroli ponieważ jak sądzę olbrzymia część ich zysków nie jest ewidencjonowana. Podobnie zresztą jest w wielu innych przypadkach działalności usługowej, np prywatnych praktyk lekarskich, usług remontowych itp. Burdele nie są tu wyjątkiem.

Natomiast jeśli chodzi o cięcia w administracji - też jestem ZA. Ale wiem też, że jest to fajne i nośne hasło (podobnie jak likwidacja KRUS), które jednak nie jest tak łatwo przeprowadzić. Poza tym zaraz na forum pojawi się urzędnik, który będzie nas przekonywał, że jest to złe rozwiązanie. Bo jak wiadomo "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma"...

miko 005 - 2011-11-21, 11:33

red napisał/a:
miko 005, wydaje mi się że tak samo ciężko będzie się pracować temu 65latkowi teraz jak w przyszłości 67latkowi.

Ale to nie musi oznaczać, że ze spokojnym sumieniem można "dobić leżącego" :shock:

red, jakie teraz płacisz podatki do skarbu państwa? Nieważne, na pewno jest Ci już i tak ciężko związać koniec z końcem. Dlatego co za różnica, gdyby Ci jeszcze państwo zafundowało kilka kolejnych procent do tego co masz. To tak, trzymając się Twojego toku rozumowania ;)

Niesamowicie rozrasta się w naszym państwie sfera budżetowa, nawet wczoraj można było o tym usłyszeć w wiadomościach. Ale jakoś nic się nie słyszy ze strony rządu o szukaniu oszczędności w tym kierunku.

red - 2011-11-21, 17:22

miko 005, jeśli jest kryzys i mamy zaciskać pasa i szukać oszczędności, to dotyczy to każdego a nie tylko wybranych. Nie znam osobiście sytuacji pracowników wszelkiej maści administracji, ale wśród nich przeważająca większość to ludzie nie zarabiający kokosów. I tak samo jak Ciebie dotknie ich podniesienie wieku emerytalnego, ograniczenia w becikowym czy zniesienie ulgi na internet.
Nie możemy cały czas mówić, że cięcia TAK ale daleko ode mnie. A najlepiej to mi polepszyć a wszystkim pogorszyć.

hajen - 2011-11-21, 17:38

red napisał/a:
miko 005, jeśli jest kryzys i mamy zaciskać pasa i szukać oszczędności, to dotyczy to każdego a nie tylko wybranych. Nie znam osobiście sytuacji pracowników wszelkiej maści administracji, ale wśród nich przeważająca większość to ludzie nie zarabiający kokosów. I tak samo jak Ciebie dotknie ich podniesienie wieku emerytalnego, ograniczenia w becikowym czy zniesienie ulgi na internet.
Nie możemy cały czas mówić, że cięcia TAK ale daleko ode mnie. A najlepiej to mi polepszyć a wszystkim pogorszyć.


Jasne, tylko dlaczego Rząd nie zaczyna od siebie i od złej organizacji państwa i wydatków państwowych? Przecież te pieniądze i tak pójdą w błoto. To jak napełnianie dziurawego wiadra.

Jak to napisał ilin - winę za kryzys ponoszą spekulanci i banki (zaczęło się od odwiązania dolara od złota), którzy bawią się walutą i zarabiają krocie.

I jak zwykle Kowalski będzie pracował ile wlezie, jeszcze więcej będzie płacił państwu by nic z tego nie mieć. A Tusk za parę lat odejdzie, powie "sorry" i tyle z tego zostanie. I dopiero za 30 lat wszyscy sobie przypomną, że kiedyś taki Donald (słowo wymoderowano) nam życie.

ourson - 2011-11-21, 18:10

Oprócz tego że możemy dyskutować czy lepszy jest taki cy inny wiek emerytalny, to tak naprawdę problem leży w samym systemie, a nie jego parametrach... Wydłużenie casu pracy jest tylko odsunięciem w czasie katastrofy i być może zmniejszeniem odrobinę jej rozmiarów (choć to akurat nie jest pewne, bo jeśli nie umożliwi się legalnej eutanazji, to średnia długość życia raczej nadal będzie rosnąć).

O ileż rozsądniej byłoby spróbować jak najszybciej odejść od "solidarności pokoleniowej" na rzecz faktycznych kapitałowych emerytur... Przecież wtedy każdy będzie mógł sam określić kiedy chce pójść na emeryturę, bo nie będzie musiał liczyć na łaskę "systemu" a po prostu zacznie korzystać ze zgromadzonych przez siebie pieniędzy. Wiem też, że rezygnacja z zarządzania tak dużą pulą pieniędzy jest bardzo trudna dla rządu, bo ileż to intratnych stanowisk do obsadzenia uległo by samoczynnej likwidacji. Ale tak naprawdę wcześniej czy później dotrzemy do momentu kiedy taką reformę trzeba będzie przeprowadzić. Im wcześniej tym lepiej, bo czas nie działa na korzyść systemu.

W tej chwili jesteśmy niewolnikami rządących - jeśli zdecydują za 20 lat że pracujemy do 70 to tak będzie, a jak zdecydują że do 100 urodzin to też tak będzie. W pewnej chwili być może trzeba będzie tak zrobić, aby ratować "system".

red - 2011-11-21, 20:34

hajen, uważasz że jakaś inna partia zaproponowałaby inne zmiany? Że np PIS gdyby wygrał wybory zwolniłby połowę urzędników a reszcie obniżyłby pensje? Zwolnić pewnie by zwolnił (przy okazji dając zgodne z prawem odprawy) ale potem pewnie zatrudniłby w to miejsce swoich ludzi, co zresztą ma miejsce po każdej zmianie warty na górze.
ourson - 2011-11-21, 21:58

red, i właśnie dlatego że każda z 4 partii zeszłego sejmu była już u władzy i niewiele zrobiła trzeba było głosować na inne :)
hajen - 2011-11-21, 22:17

red napisał/a:
hajen, uważasz że jakaś inna partia zaproponowałaby inne zmiany? Że np PIS gdyby wygrał wybory zwolniłby połowę urzędników a reszcie obniżyłby pensje? Zwolnić pewnie by zwolnił (przy okazji dając zgodne z prawem odprawy) ale potem pewnie zatrudniłby w to miejsce swoich ludzi, co zresztą ma miejsce po każdej zmianie warty na górze.


Jestem pewien, że każda partia zrobiłaby inaczej niż PO (nie w każdej w kwestii, bo w kilku kwestiach partie się zgadzały, ale zarzucały "dlaczego dopiero teraz?"). Tylko widzisz, to nie jest pole do dyskusji.

Czas zacząć wybierać odpowiedzialnie na wyborach i zgodnie ze swoim sumieniem, a nie wybierając "mniejsze zło". Bo na tym opiera się polityka PO od kilku lat - prezentowaniem opozycji jaki kategorii podludzi.

red - 2011-11-22, 12:12

Ja wybrałem zgodnie ze swoim sumieniem. Co nie znaczy, że akurat mój wybór satysfakcjonował mnie w 100%. Dla każdego kto chociaż w jakimś stopniu interesuje się polityką głosowanie jest wyborem mniejszego zła - rzadko się zdarza, aby zorientowany i świadomy obywatel zgadzał się w 100% ze stanowiskiem swojej partii w każdej sprawie.
To tak jak z expose Tuska - jednemu podoba się ograniczenie przywilejów mundurowych, ale nie podobają zmiany w KRUS. Innemu pasują zmiany w KRUS ale nie widzi mu się opodatkowanie kleru. Jeszcze inny jest za opodatkowaniem duchownych ale nie pasują mu zmiany w becikowym czy likwidacja ulgi na internet.

miko 005 - 2011-11-22, 12:14

Wczoraj w TVP Info po godzinie 20.00 wywiad z ministrem Rostowskim. Prowadząca program pyta o kwestię wydłużonych lat pracy, przypomina też ministrowi, że w Europie bodajże tylko Portugalia ma też ten wiek, czyli 67 lat. Reszta krajów po 65, a nawet niektóre jeszcze mniej.
Zadaje też pytanie, takie samo jakie ja stawiałem tutaj. Kto zechce zatrudniać te osoby?
Odpowiedź pana ministra, była raczej informacją dla zainteresowanych, że skoro cały cykl wejdzie w życie; dla mężczyzn w 2020 roku, a dla kobiet w 2040, to w sumie mają ci ludzie tyle czasu na to żeby się przygotować na taką sytuację, że to aż zanadto :shock: Ja zrozumiałem to tak; radź sobie człowieku sam, myśmy cię już w 2011 roku uprzedzali co cię czeka.
Co prawda może jakiś programik odnośnie do problemu, ale to się jeszcze zobaczy, zakończył lakonicznie pan minister.

Ja nie unikam odpowiedzialności za losy kraju, jeśli niebiosa pozwolą mi dożyć wieku 65 lat, będę zdrowy, to pewnie i te dwa dodatkowe lata przepracuję. Tylko jeszcze raz pytam ... gdzie?

red napisał/a:
Nie znam osobiście sytuacji pracowników wszelkiej maści administracji, ale wśród nich przeważająca większość to ludzie nie zarabiający kokosów. I tak samo jak Ciebie dotknie ich podniesienie wieku emerytalnego, ...

Zgadzam się, ale teraz oczami wyobraźni zobaczmy tego 67-cio letniego pracownika za biurkiem, który całe życie wertował papierki, a pracownika pracującego np. w hucie.

Tak w zasadzie, skoro np. górnicy mają bliżej do emerytury, tak samo sfera mundurowa (nie wiedzieć czemu :? ), to dlaczego nie zróżnicować jeszcze pracowników produkcyjnych z administracyjnymi? Przy jednoczesnym zwiększeniu składki emerytalnej przez tych pierwszych (produkcyjnych) ;)

Właśnie słucham wiadomości, rząd debatuje nad podwyżką akcyz na paliwa, wyroby tytoniowe. No i zabiorą nam zyski od lokat bankowych (dzienne naliczanie odsetek, pozwoliło ciułaczom ominąć "Belkę") Łatwo chyba przewidzieć kto w tym w kraju będzie znowu ... "mięsem armatnim"? :shock: :evil: :shock:

Ferbik - 2011-11-22, 12:56

miko 005, w skrócie - nie chodzi o to, kto takiego człowieka zatrudni, tylko o to, że zwiększa się szansa na krótszą emeryturę - co daje ogromne zyski dla Państwa, bo wiadomo, że średnia wieku umierania spada...
tom25 - 2011-11-22, 15:41

Panowie z tymi emeryturami to jeszcze daleka droga.
Sylwester - 2011-11-22, 21:09

Wszelkie zmiany emerytalne powinny dotyczyć tylko i wyłącznie osób dopiero rozpoczynających pracę. Kowalski rozpoczynając karierę zawodową, zawiera tym samym umowę z państwem, że po przepracowaniu tylu i tylu lat, w takim, a takim wieku będzie dostawał dożywotnio świadczenie zwane emerytalnym.
Wszelkie zmiany w trakcie bez zgody obu stron są zwykłym łajdactwem.

Oczywiście zmiany trzeba wprowadzić, ale jak już napisał ourson, potrzebne zmiany systemowe, a nie doraźne.
Co zrobić z tymi którzy już takową umowę z państwem 'zawarli'? Państwo musi dotrzymać umowy i tyle. Skąd pieniądze? Z prywatyzacji, niestety systematycznie te pieniądze są marnowane. Pozostaje gaz łupkowy i inne złoża surowców naturalnych(może niedługo zacznie się znowu opłacać wydobycie złota w Polsce?)


miko 005, Nie wiem czy problemem będzie to, kto będzie je chciał zatrudnić, tylko czy one będą w stanie pracować. Bo o pracy fizycznej w wieku prawie 70 lat nie ma sensu mówić. Zresztą nie wyobrażam sobie nawet by nauczyciele z nerwicą mogli dalej uczyć dzieci w podstawówkach.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group